人気ブログランキング | 話題のタグを見る

Ta jest kością z moich kości

Ta jest kością z moich kości_f0340134_20393802.gif

Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała (Rdz 2,23) cz.1


O. Tadeusz Soboń SDB

Rys. Marian Hałasa 


W dniu 8 sierpnia na naszym spotkaniu: Pochylić się nad Słwem Bożym zajmiemy się tematem; Stworzeniem kobiety. „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała” Rodz 2,23.

   Proszę przeczytać Księgę Rodzaju 2,18-25 i przygotować osobiste refleksje.

 

W jakim świetle Pismo Święte ukazuje nam stworzenie kobiety i jak ten opis należy prawidłow rozumieć. Na początku przytoczę tekst z Księgi Rodzaju:


18 Potem Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». 19 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę "istota żywa" 20 I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.21 Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. 22 Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, 23 mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta».24 Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.25 Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.

 

Stworzenie kobiety rozpoczyna się słowem Bożym: „Nie jest dobrze, aby człowiek był sam”. „Nie” oznacza tutaj, że nie pasuje to do celu. Samotność nie służy celowi, dla którego zostali stworzeni ludzie. Ludzie zostali stworzeni w odpowiednim celuaby tworzyćwspólnotę, rodzinę i społeczność, a nie żyć samotnie. 


Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus dał nam też 

tego przykład. Narodził się z Maryi, był dzieckiem w ludzkiej rodzinie. Nazaret uczy nas, czym jest rodzina, jej wspólnota miłości, jej surowe i proste piękno, jej święty i nierozerwalny charakter.


Człowiek został stworzony po to, „aby się rozmnażał, zaludniał ziemię, czynił ją sobie poddaną i panował nad stworzeniem wedle zamysłu Boga” (Rdz1,28) do tworzenia wspólnoty. Rodzina jest elementarną szkołą życia dla każdego człowieka.


Powołanie do życia kobietywobec której trzeba przyjąć postawę

Dlatego Bóg postanawia:„stworzyć dla człowieka odpowiedniego sobie pomocnika”. Słowo przetłumaczone jako „odpowiednie”, to słowo oznacza „drugą stronę przeciwieństwa”. Dlatego tłumaczenie „odpowiednie” obejmuje szersze znaczenie: „stania się jego towarzyszem”. Od początku ludzie nie byli stworzeni do samotności. W zamyśle Bożym człowiek został stworzony jako jednostka – osoba, która powinna stawić czoła, aby tworzyć i mieć społeczność - rodzinęDlatego nawet jeśli mówisz „pomocnik”, nie jest to asystent pracy ani służący pomocą. Jeśli ktoś nie jest najemnikiem, ani służącym ten, jest równorzędnym partnerem, który nie może już być w niczym uzależniony, gdyż jest pełnoprawną osobą. 


Człowiek w swojej istocie został stworzny do bycia:”jako mężczyzna lub jako kobieta”, czyli jako równy byt osobowy. Dlatego nie jest możliwe zrealizowanie Bożego planu akcentując stworzenie tylko pierwotnej strony bez drugiej strony. Bóg w swej ojcowskiej dobroci wysposażył człowieka najwspanialszym darem jakim jest płeć człowieka.


 „Stworzył człowieka Bóg na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz1,27). W innej wersji opisu stworzenia czytamy: „Pan ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia” (Rdz2,7). A tylko ciało niewiasty uformował z żebra Adama Rdz 2,22).

 

Pierwszym kandydatem na „pomocnika” jest zwierzę. Kiedy Bóg uczynił zwierzę z ziemi, przyprowadził je do mężczyzny. Zwierzęta są boskim darem dla człowieka, któremu „nie jest dobrze być samemu”. Człowiek nadaje zwierzętom imię, wzywa zwierzęta i próbują stworzyć z nich społeczność-wspólnotę. Jednak bez względu na to, jak które zwierzę nazywał, „nie mógł wśród nich znaleźć odpowiedniego –równego sobie pomocnika”. 


Żadne zwierzę nie może być idealnym towarzyszem, człowieka ponieważ, w niczym 

nie jest ono zdolne zaspokoić jego pragnieńTylko człowiek jest istotą duchowo-cielesną. Posiada rozum, wolną wolę i dzięki temu potrafi rozpoznać co jest dobre, a co jest złe. Na podstawie rozeznania i osądu, podejmuje decyzję wyboru i działania, za które ponosi odpowiedzalność. Tylko człowiek jako istota wolna i rozumna, zdolny jest do podjęcia relacji z drugą osobą, dzięki której jest zdolny się rozwijać.

 

Bóg sprawił, że mężczyzna: „zapada w głęboki sen i wyjmuje jedno z jego żeber”.To "zapadanie w głęboki sen" jest prawie zawsze używane 

dla wyrażenia głębokiej tajemnicy wywołanej przez Boga. Co więcej, ten sen nie jest tylko snem, ale snem, który jest głównie związany z dziłalnością i zapowiedzią Boga.


Na przykład w Księdze Hioba (33,13-18

jest następujące opowiadanie:


13 Czemu się z Nim spierałeś:

"Moje słowa są bez odpowiedzi?"

14 Bóg raz się odzywa i drugi,

tylko się na to nie zważa.

15 We śnie i w nocnym widzeniu,

gdy spada sen na człowieka;

i w czasie drzemki na łóżku

16 otwiera On ludziom oczy,

przerażenie budzi w ich sercu.

17 Chce odwieść człowieka od grzechu

i męża uwolnić od pychy,

18 uchronić duszę od grobu,

a życie - od ciosu dzidy.


Ten przykład pokazuje, że „głębokie spanie” 

jest przyczyną Bożego działania i oznacza to, 

że Bóg używa go jako środka do wyrażania swoich myśli. Jeśli tak, to Bóg stwarzając kobietę „zasypia człowieka w głębokim śnie”, ponieważ zawiera w sobie tajemnice, które należy mu przekazać. Nikt nie widział sceny stworzenia. Jest to tajemnica, która powinna być wysłuchana, zrozumiana przez nas 

przyjęta jako głos samego Boga. Tyko Bóg pragnie dla człowieka prawdziwego dobra.

 

Kość z moich kości. 

Bóg stworzył kobietę z żebera Adama. Nie dlatego, że kobieta była gorsza od mężczyzny, stworzył  z jego żeberaZwróć uwagę na 

fakt i dobrzezapamiętaj, z czego zrobiono-stworzono człowieka zwierzęta. Zarówno mężczyzna, jak i zwierzęta zostały stworzone z ziemi, ale tylko kobieta była stworzona z żebra. Kobieta w niczym nie jest gorsza od mężczyzny


Powołanie jej do istnienia z żebra” to mocne wyrażenie, podkreślające jedność mężczyzny i kobiety. Towarzyszem mężczyzny jest kobieta, 

a towarzyszem kobiety jest mężczyzna. Istoty ludzkie są tak stworzone, aby poprzez 

wzajemne relacje osobowe mogli tworzyć rodzinę społeczność. Natchniony autor Księgi Rodzaju w plastycznej alegorii przedstawia obraz stworzenia pierwszej kobiety z żebra mężczyzny. W ten sposób wyraża prawdę, że mężczyzna i niewiasta są tej samej natury i są powołani do monogamicznego małżeństwa. 


W tej samej Księdze znajdujemy i inne równie proste, zwięzłe i znamienne słowa: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją 

i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (2,24).

   

Relacje personalne męzczyzny z kobietą mają zupełnie innych wymiar niż, ze zwierzętami. Nie uwzględniając tych osobistach relacji zachodzących pomiędzy kobietą i mężczyzną 

nie można osiągnąć celu, dla którego zostały powołane do istnienia.Tylko te osobiste relacje są korzeniem ich bytowania. Mężczyzna przed którym stanęła kobieta, budzi się z samotności 

i w końcu znajduje odpowiedniego rówieśnika do nowego życia. Mężczyzna oczarowany urokiem kobiety, wykrzyknął z radości: „Ta dopiero jest kościąz moich kości, i ciałem z mego ciała!”


Nareszcie taka ekspresja słów emanuje z 

serca mężczyzny, który czekał na odpowiednią sobie towarzyszkę,„pomocnika”. Ani wszystkie zwierzęta na polu, ani wszystkie ptaki na niebie nie mogły być odpowiednimi „pomocnikami przyjaźni człowiekowi”. W końcu został osiągnięty celWzajemne zachwycanie się 

sobą jest naturalne. Kobieta jest towarzyszką, która powinna mieć bliskie i osobiste relacje z mężczyzną. Znajomość tej rzeczywistości sprawia, że ​​mówię: „Kość z moich kości, ciało 

z mojego ciała”. Istnieje głęboka solidarność między mężczyzną i kobietą.


Oto jest jasny zarys myśli i planów Bożych wobec małżeństwa – jego podstawowa teologia i konytytucja. 

 

Będąc od siebie niezależnymi, stali się jednym ciałem.

Ta intymność wyraża się również w zawołaniu:„nazwijmy ją kobietą, bo została stworzona z mężczyny”. Mężczyzna to Isz po hebrajsku, a kobieta to IszaFonetyczne podobieństwo brzmienia słów, nie jest w tym miejscu przypadkowe; oznacza zasadnicze dopasowanie mężczyzny i kobiety. Ale tak, jak Iszjest żeńską formą Isz, istnieją istote różnice między mężczyzną i kobietą. Nie chodzi tylko o różnice płciowe. Każdy z nich jest także samodzielną i odrębną jednostką - osobą. Kiedy kobieta została stworzona, mężczyzna zapadł w głęboki sen. Kobieta została postawiona przed mężczyzną, jako inna osobowość niż mężczyzna.


Solidarność między mężczyzną i kobietą jest niewspółmierna, ale nawzajem się uzpełniają i pozostają względem siebie jako niezależne osobowości. Mężczyzna zachwyca się pięknem kobiety, a ona kieruje do niego swoje pragnienia i uczucia.


Ten okrzyk mężczyzny nie jest pierwszym słowem, jakie on wypowiedział. Mężczyzna nadając imiona zwierzętom, musiał posługiwać się mową. Jednak nie jest to zapisane w Biblii, tylko ten okrzyk radości jest zapisanyNazywanie zwierząt po imieniu nie daje oczekiwanej mężczyźnie odpowiedzi. Wspólnota ze zwierzętami jest powierzchowna i bardzo ograniczona. Mężczyzna nie może być zadowolny z przebywania tylko ze zwierzętamiMężczyzna, który został stworzony,jest powołany do tego, aby stanąć twarzą w twarz wobec kobiety dotąd nie będzie zadowolony 

w swoim sercu, dopóki nie zaakceptuje jej jako prawdziwego towarzysza swojego życia. Kiedy Bóg pokazał mężczyźnie kobie, po raz pierwszy odpowiedział że znalazł dla siebie idealnego towarzysza i nawzajem się zaakceptowali.


Mężczyzna, który odnajduje równego sobie partenera-towarzysza życia teraz

zostaje obdarzony odpowiednim darem-łaską. Ze względu na kobietę zostawia ojca i matkę i wybiera kobietę za żonę tak, że od tej pory dwoje: „stają się jednym ciałem ”.


Hebrajskie słowo „ciało” nie jest pojęciem sprzecznym z duszą. Ludzie nie są 

połączeniem „ciała” i „duszy”, które istnieją oddzielnie. Niezależnie od tego, czy jest to „ciało”, czy „dusza”, jest to wyrażenie wyrażające całą ludzką egzystencję. Jednak perspektywa widzenia ludzi jest inna. Kiedy ludzie są widziani z fizycznego aspektu, nazywa się to "mięsem". Dlatego „stawanie się jednym ciałem” oznacza, że ​​mężczyzna i kobieta dzielą jedną ludzką egzystencję. Mięso jest widocznym wyrazem życia. Staje się jednym. 


Tak więc, jak to często bywa błędnie 

rozumiane, wyrażenie to nie oznacza aktu posiadania dziecka lub narodzin dziecka. Oznacza to dzielenie się życiem, które stało 

się rzeczywistością między mężczyzną i 

kobietąNależy tu z naciskiem podkreślić, 

że „człowiek nie jest panem źródeł życia, 

ale raczej sługą planu ustanowionego przez Stwórcę”.(Humane vitae No 13).


Mężczyzna dojrzały i odpowiedzialny za swoje decyzje staje się człowiekiem samodzielnym – niezależnym, opuszcza rodzinny dom, po to, 

aby zawrzeć związek małżeński i w ten sposób realizować drogę swojego życia w małżeństwie, gdyż takie jest jego powołanie. Jednak bycie niezależnym lub samodzielnym nie oznacza samotności. Zarówno mężczyzna jak i kobieta; nie jest osobą przeznaczoną do życia w samotnści, ale została stworzona po to, aby stać się odpowiednim prtnerem–pomocnikiem mężczyznyJeżeli jest taka wola Boża względem nich, niech oboje rozeznają osobiste powołanie i sami niech staną się „jednym ciałem” na drodze do realizacji swojego planu życiaNa tej drodze nie ma i nie może być przymusu!

Ze względów na wyższy cel można obrać życie w pojedynkę, ale nie samotności. Nie dla samotności powołał nas Bóg do istnienia. 


Siła przyciągania i kruchość 

Kobieta jako osoba w niczym nie jest gorsza od mężczyzny. Jest równym towarzyszem mężczyzny. Bez niej człowiek nie może służyć stworzonemu celowi. Dlatego siła przyciągania do siebie mężczyzn i kobiet jest wystarczająco silna, aby oddzielić ich od swoich rodziców, rodzeństwa i domów rodzinnych. Dzieje się tak, ponieważ bez towarzysza nie możesz stać się pełnoprawną i dojrzałą sobą.


Siła przyciągania jest z pewnością silna. Jednak węzeł małżeński jest delikatny i nie można powiedzieć, że jest twardy jak skała. Trzeci rozdział Księgi Rodzaju wyraźnie to pokazuje. Na kuszenie węża, mężczyzna i kobieta popadają w pułapkę jedzą owoc z zakazanego drzewa w RajuA prawda o nich okazuje się fatalną w skutach. Mężczyzna, który popełnił grzech wobec Boga, zrzucił odpowiedzialność na kobietę: „Zjadłem, ponieważ kobieta, którą postawłeś przy mnie dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”(3,12). Mężczyzna,który nie znalazł dla siebie wśród innych istot żywych odpowiedniego partnera życia, powinien był odpowiedniego zareagować na niestosowne zachowanie się współpartnera i podnieść głos, ale natychmiast chłodno powiedział swojej towarzyszce „ta kobieta”. Dopiero gdy stanął twarzą w twarz ze swo towarzysz i zaczął żyć z nią we wspólnocie, mężczyzna miał zapewnione życie warte pełni życia. Wkrótce jednak węzeł został zerwany.


Zerwany węzeł musi zostać odrestaurowany. Drogę naprawy zniszczonego węzła ukazałanam miłość Jezusa. „Skąd przyszła miłość na świat”?Sama nauka na to pytanie nie potrafi dać konkretnej odpowiedzi. Chrześcijanin szuka jej przede wszystkim w Objawieniu. Jezus Chrystus uczy nas, że samoistotny, przedwieczny Bóg nie tylko „posiada” miłość, lecz jest samą Miłością. 

I cokolwiek Bóg czyni czyni to nie tylko z miłości, ale jako sama Miłość. I wtedy jasne 

się staje, że to On zaszczepił w serce ludzkie zairenko boskiej miłości. A więc cały wszechświat, jak ziemia, jak człowiek – tak i miłość w człowieku pochodzi od Boga.


Człowiek, jako istota stworzona na obraz i podobieństwo Boga, jako istota odkupiona Krwią Chrystusa i przez Niego kochana 

stanowi wartość po Bogu najwyższą – niezależnie od jego zalet, wad, a nawet zatarcia obrazu Bożego w sercu.


Na podstawie tekstów Biblijnych 

dowiedzeliśmy się jak zaistniał człowiek na 

ziemi. Z doświadczeń życia codziennego wiem, że jestem, ale przecież nie wiem, kim jestem. 

Na to pytanie należy szukać odpowiedzi w filozofii, która dostarczy nam właściwej odpowiedzi na to pytanie.


Jako lekturę uzupełniającą proszę przeczytać:

List Apostolski Mulieris Dignitatem Papieża Jana Pawła II (No 6-8).

Humane vitae Papieża Pawła VI.

Życzę przyjemnej lektury i pogłębienia wiary.

 

6. Trzeba, ażebyśmy znaleźli się w orbicie tego biblijnego „początku”, w którym objawiona prawda o człowieku jako „obrazie i podobieństwie Boga” stanowi niezmienną podstawę całej chrześcijańskiej antropologii.


22 „Stworzył... Bóg człowieka na swój obraz, 

na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę 

i niewiastę” (Rdz 1,27). Ten zwięzły tekst 

zawiera podstawowe prawdy antropologiczne: człowiek jest szczytem całego porządku stworzenia w świecie widzialnym; rodzaj ludzki, który bierze początek w powołaniu do istnienia mężczyzny i kobiety, wieńczy całe dzieło stworzenia; istotami ludzkimi są oboje, w równym stopniu mężczyzna i kobieta, oboje stworzeni na obraz Boga. 


Ten istotowy dla człowieka obraz-podobieństwo Boże mężczyzny i kobiety jako małżonków i rodziców zostaje przekazany ich potomkom: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” 

(Rdz 1,28). Stwórca powierza „panowanie” 

nad ziemią rodzajowi ludzkiemu, wszystkim ludziom, wszystkim mężczyznom i wszystkim kobietom, którzy swą godność i powołanie czerpią ze wspólnego „początku”.


W Księdze Rodzaju znajdujemy jeszcze inny 

opis stworzenia człowieka, mężczyzny i kobiety (por. 2,18-25), do którego z kolei wypadnie się odwołać. Już teraz jednakże należy stwierdzić, że z biblijnego zapisu wyłania się prawda o osobowym charakterze istoty ludzkiej. 


Człowiek jest osobą, w równej mierze mężczyzna i kobieta, oboje wszakże zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga osobowego. Upodabnia człowieka do Boga to, że — w odróżnieniu od całego świata stworzeń żyjących, a także istot obdarzonych czuciem zmysłowym (animalia) — człowiek jest ponadto istotą rozumną (animal rationale).23 Dzięki tej właściwości mężczyzna i kobieta mogą „panować” nad innymi stworzeniami w świecie widzialnym (por. Rdz 1,28).


W drugim opisie stworzenia człowieka (Rdz 2,18-25) język, w którym wyrażona jest prawda o stworzeniu człowieka, a zwłaszcza kobiety, 

jest też inny, poniekąd mniej precyzyjny, rzec można bardziej opisowy i przenośny: bardziej zbliżony do języka rozpowszechnionych wówczas mitów. Nie można jednak stwierdzić żadnej istotnej sprzeczności między obu tekstami. Tekst Księgi Rodzaju (2,18-25) 

dobrze przygotowuje do zrozumienia tego, 

co znajdujemy w zwięzłym zapisie pierwszego rozdziału (ww. 27 n.); równocześnie zaś, odczytywany w łączności z nim, pomaga w głębszy jeszcze sposób zrozumieć zawartą 

tam podstawową prawdę o człowieku stworzonym na obraz i podobieństwo Boga 

jako mężczyzna i kobieta.


W opisie Księgi Rodzaju (2,18-25) kobieta zostaje stworzona przez Boga „z żebra” mężczyzny i zostaje postawiona jako drugie

„ja”, jako rozmówca obok mężczyzny, który w otaczającym go świecie stworzeń ożywionych jest samotny i nie znajduje w żadnym z tych stworzeń właściwej dla siebie „pomocy”. 


Powołana w ten sposób do istnienia kobieta natychmiast zostaje rozpoznana przez mężczyznę jako „kość z jego kości i ciało z 

jego ciała” (por. Rdz 2,23) i dlatego właśnie zostaje nazwana „niewiastą”. W języku biblijnym nazwa ta wskazuje na istotową takożsamość w stosunku do mężczyny: is-issa, czego niestety nie mogą na ogół wyrazić języki współczesne. („Ta będzie się zwała niewiastą [issa], bo ta z mężczyzny [is] została wzięta”: Rdz 2,23).


Tekst biblijny daje wystarczające podstawy 

do stwierdzenia zasadniczej równości mężczyzny i kobiety pod względem człowieczeństwa. Oboje są od początku osobami w odróżnieniu od otaczającego ich świata istot żyjących. Niewiasta jest drugim

„ja” we wspólnym człowieczeństwie. Od początku jawią się jako „jedność dwojga”, 

co oznacza wyjście z pierwotnej samotności człowieka, w której nie znajdował on „pomocy do siebie podobnej” (por. Rdz 2,20). 


Czy chodzi tu tylko o „pomoc” w działaniu, w „czynieniu sobie ziemi poddaną?” (por. Rdz 1,28). Z pewnością chodzi o towarzyszkę 

życia, z którą mężczyzna jako z żoną może połączyć się, stając się z nią „jednym ciałem”

i opuszczając swego „ojca i matkę” (por. Rdz 2,24). 


Opis biblijny mówi więc o ustanowieniu 

przez Boga małżeństwa wraz ze 

stworzeniem mężczyzny i kobiety jako nieodzownego warunku przekazywania 

życia nowym pokoleniom ludzi, do którego małżeństwo i miłość oblubieńcza ze swej 

natury są przeznaczone: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,28).

 

Osoba — Komunia — Dar

7. Rozważając całokształt opisu z Księgi 

Rodzaju (2,18-25) oraz interpretując go w świetle prawdy o obrazie i podobieństwie 

Bożym (por. Rdz 1,26-27), możemy jeszcze pełniej zrozumieć, na czym polega osobowy charakter bytu ludzkiego, dzięki któremu 

oboje: mężczyzna i niewiasta są podobni do Boga. Każdy bowiem człowiek zdolny jest na Boże podobieństwo, jako stworzenie 

rozumne I wolne, poznać Go i miłować. 


Czytamy, że człowiek nie może bytować „samotnie” (por. Rdz 2,18). Może bytować 

tylko jako „jedność dwojga”, a zatem — w 

relacji do drugiego człowieka. Chodzi tu o relację wzajemną: mężczyzny do kobiety 

oraz kobiety do mężczyzny. Być osobą na 

obraz i podobieństwo Boga — oznacza 

także bytować w relacji, w odniesieniu do drugiego „ja”. 


Przygotowuje to ostateczne samoobjawienie 

się Boga Trójjedynego: jedności żyjącej w komunii Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Na początku Biblii jeszcze o tym wprost nie słyszymy. Cały Stary Testament jest nade wszystko objawieniem prawdy o jedyności i jedności Boga. W tę zasadniczą prawdę o 

Bogu Nowy Testament wprowadzi objawienie niezgłębionej tajemnicy wewnętrznego życia Bożego. Bóg, który pozwala się poznać ludziom przez Chrystusa, jest jednością Trójcy: jednością w komunii. W ten sposób zostaje rzucone nowe światło również na to podobieństwo i obraz Boga w człowieku, o jakim mowa w Księdze Rodzaju. To, że człowiek stworzony jako mężczyzna i kobieta jest obrazem Boga, znaczy nie tylko, iż każdy z nich z osobna jest podobny do Boga, będąc istotą rozumną i wolną. 


Znaczy to również, że mężczyzna i kobieta stworzeni jako „jedność dwojga” we wspólnym człowieczeństwie są wezwani do życia we wspólnocie miłości i do odzwierciedlania w 

ten sposób w świecie tej komunii miłości, 

jaka jest w Bogu, komunii, poprzez którą 

trzy Osoby Boskie miłują się w wewnętrznej tajemnicy jednego życia Bożego. Ojciec, 

Syn i Duch Święty, jeden Bóg poprzez 

jedność Bóstwa, bytują jako Osoby w niezgłębionej Boskiej relacji. Tylko w ten 

sposób staje się zrozumiałą prawda, że Bóg 

sam w sobie jest miłością (por. 1 J 4,16).


Koniec cz. 1






 











 


 


by NaszDomJaponski | 2022-10-02 20:36 | Bible Classes | Comments(0)
<< 主の祈り Przymierze >>