Elkana widzial zmartwienie Anny i staral sie jak umial mu zaradzic, ale nie potrafil. Im bardziej byl dla niej czuly i delikatny, tym bardziej bylo jej przykro, ze nie moze mu sie odwdzieczyc pogodna, uśmiechniętą twarzą. Przyczyna byla druga żona Elkany, Peninna, pewna swej pozycji w rodzinie, gdyz dała Elkanie synow i corki. Ta zazdrosciła jednak Annie, ze byla bardziej kochana przez ich wspólnego męża. Kulminacja smutku następowala zawsze podczas pielgrzymki do swiatyni w Szilo. Gdy skladali tam dary ofiarne Panu Zastepow, Peninna byla otoczona swoimi dziecmi, Anna natomiast byla sama jak palec. Elkana wyróżnił ją dając jej podwojną cześć ofiary, ale wlasnie to ubodlo duszę jej rywalki i umiejetnie, po kobiecemu, umiala jej dopiec do żywego, okazujac jej swoja pogarde i zachecajac tym ktorzy z nia byli do tego samego. Anna stala sie malomowna i smutna, wcisnieta w ciemny kąt ich zycia rodzinnego. Czula sie jak tredowata. Cokolwiek zrobila dobrego nigdy nie bylo to przez nikogo docenione. Ciagle byla dyskryminowana, traktowana jak zawada i przybleda. Oczywiscie nie czynila tego nigdy Peninna wprost, w obecnosci męza, kamuflujac swoja wrogosc, a przez to tym bardziej stygmatyzujac swoja rywalke podejrzeniem, ze jest ona kobieta ponura, niechetna innym osobom, nie troszczącą sie o wzajemny pokój, będąca wieczna malkontentką. Ktoregos razu, gdy znow przybyli do Szilo, Anna poczula sie szczegolnie mocno dotknieta złośliwościami Peninny i kiedy skonczyla sie rytualna uczta i wszyscy rozsiedli sie wygodnie aby prowadzic biesiadne rozmowy, Anna wycofala sie z hucznego grona swietujacej gromady i po cichu, udala sie samotnie do swiatynii, bo nastepnego dnia wczesnym ranem mieli opuscic Szilo. W świątynii obecny był tylko kaplan Heli. Siedzial on na krześle i na zmianę, raz odmawial jakąś modlitwę a raz po prostu drzemał. Anna weszla do świątynii i padla na twarz przed Bogiem, a potem, kleczac z podniesioną glową i wzniesionymi do gory rękami „wylała swoja duszę” przed Panem, jak mowi o tym Ksiega Samuela. Wylały się z niej wszystkie cierpienia. Przebrala sie miarka jej wytrzymlosci. Blagala o pomoc. Ratuj ! wolaly jej oczy. Jej usta poruszaly sie w rytmem zalu ktory wypowiadalo jej serce. Jej rece wznosily sie i opadaly, chowala w nie twarz a potem znów podnosiła je do góry. Jej postac byla zbyt dramatyczna, żeby nie zwrocic uwagi Helego ktory od paru dobrych chwil sie jej przygladal. Heli byl przyzwyczajony do rytualnych modlitw, odmawianych na glos, przez pielgrzymie grupy, a tutaj Anna byla sama i mimo, że mówiła nie wydawała żadnego głosu, a wiec pozorujac tylko modlitwę. Heli podszedł do niej i strasznie ja zrugał, wzywajac do tego aby przestala obrażać Boga. Serce Anny wtedy malo nie pękło z bólu. Przed chwila skladala Bogu ofiare z samej siebie, ze wszystkich swoich ponizen, wszystkich lat smutku, który nieustannie zabijal w niej życie. Sądziła, ze znajdzie odrobinę ukojenia w świątynii u stóp Najwyższego, a tu nowy, niespodziewany cios ją spotkal od stróża świątynii. Prosila Boga o zmilowanie, o to aby otworzył jej łono, sprawiajac, ze zostanie matką, jak Paninna i że ucieszy swojego męża potomkiem, ktorego tak długo już oczekuje i taką dał jej Bóg odpowiedz? Zostala przez Boga rowniez wzgardzona io odrzucona? Potraktowana jak zepsute narzedzie, nie nadajace sie do naprawy? Na co miala jeszcze czekac? Czego więcej mogla sie spodziewac? Dobrze jednak, ze znalazla w sobie tyle pokory, aby nie rzucic wszystkiego i nie wybiec z krzykiem ze swiatynii, wolając, ze juz nigdy tutaj nie wroci. Anna zdobyla sie na wyjasnienie Helemu tego co sie z nia dzieje i znalazla w nim sprzymierzenca. Jego bologoslawienstwo bylo dla niej Boza odpowiedzia na jej modlitwę. Kryla sie w nim obietnica, ze w przyszylym roku jej pielgrzymka do swiatynii w Szilo bedzie miala inny przebieg, to znaczy, że będzie już tutaj ze swoim synkiem, ktoremu da na imie Samuel, jako ze zostal wyproszony u Boga przez jej modlitwe. Bedzie on nie tylko radoscia jej zycia, ale radoscia całego Izraela, stajac sie jego duchowym wodzem. Zygmunt Kwiatkowski SJ
by NaszDomJaponski
| 2018-01-10 23:14
| Fr.Zygmunt's Voice
|
Comments(0)
|
by NaszDomJaponski
Information
カテゴリ
全体 Information Polish Masses Fr.Paul's Voice Fr.Zygmunt's Poem Fr.Zygmunt's Voice Fr.Adam's Voice Bible Classes Courses Our Prayer hymn 聖歌 Our Friendship Takayama Ukon News Japanese Christians Pilgrimage 巡礼 未分類 以前の記事
2023年 10月 2023年 05月 2023年 04月 2023年 03月 2023年 02月 2023年 01月 2022年 12月 2022年 11月 2022年 10月 2022年 07月 2022年 03月 2022年 02月 2021年 11月 2021年 10月 2021年 08月 2021年 07月 2021年 05月 2021年 02月 2020年 11月 2020年 10月 2020年 09月 2020年 08月 2020年 06月 2020年 05月 2020年 03月 2020年 02月 2020年 01月 2019年 12月 2019年 11月 2019年 10月 2019年 09月 2019年 07月 2019年 05月 2019年 03月 2019年 02月 2019年 01月 2018年 11月 2018年 10月 2018年 09月 2018年 08月 2018年 07月 2018年 05月 2018年 04月 2018年 01月 2017年 12月 2017年 11月 2017年 10月 2017年 09月 2017年 07月 2017年 05月 2017年 02月 2017年 01月 2016年 12月 2016年 11月 2016年 10月 2016年 09月 2016年 07月 2016年 06月 2016年 05月 2016年 04月 2016年 03月 2016年 02月 2016年 01月 2015年 12月 2015年 11月 2015年 10月 2015年 09月 2015年 08月 2015年 07月 2015年 06月 2015年 05月 2015年 04月 2015年 03月 2015年 02月 2015年 01月 2014年 12月 2014年 11月 2014年 10月 2014年 08月 2014年 07月 2014年 06月 2014年 05月 2014年 04月 最新のコメント
お気に入りブログ
検索
タグ
Czytania(84)
Fr.Zygmunt(78) Zygmunt Kwiatkowski wiersze(57) Zygmunt Kwiatkowski(11) Fr.Paul(9) Zdrowaś Maryjo(8) Syria シリア(6) Adam Kurzak(5) Zygmunt Kwiatkowski komentarze(5) Myrna nazzour(4) Matka Boska z Akita 秋田のマリア様(4) Ukon Takayama(3) John Paul II(3) Paweł Janociński(3) Matka Boska z Akita(2) relikwie w Japonii(2) polonia w Japonii(2) Ukon Takayama beatyfikacja(2) Algeria アルジェリア(2) Zygmunt Kwiatkowski Syria(2) 最新の記事
ブログジャンル
画像一覧
|
ファン申請 |
||